"Trzaskowski dał się podpuścić TVN"

Dodano:
TVN Źródło: PAP / Jacek Turczyk
"Trzaskowski dał się podpuścić. Swoim zwolennikom, TVN. Porażka nie jest sierotą. O wyniku Trzaskowskiego nie zadecydował jeden duży błąd. Zadecydowało wiele różnych, mniejszych" – stwierdził w rozmowie z "Przeglądem" prof. UJ Jarosław Flis.

Prof. Flis podkreśla, że Trzaskowski powinien wziąć udział w debacie w Końskich organizowanej przez TVP. Polityk dał się jednak podpuścić swoim zwolennikom.

Wykładowca UJ stwierdził, że gdyby PiS uniknęło szeregu błędów w kampanii, to Andrzej Duda mógłby uzyskać znacznie lepszy wynik. "To był pojedynek na pomyłki, ale i na odporność na własnych radykałów. Na ile te radykalne ogony będą machać psem. W tym pojedynku była równowaga, chociaż nie było symetrii. Jedna strona była liczniejsza, druga – zasobniejsza. Ta druga strona aspiruje do bycia bardziej inteligentną, ale czasami mam wrażenie, że ta inteligencja służy niektórym, żeby lepiej podkreślać swoją różnicę w stosunku do tych gorzej wykształconych, a nie po to, żeby rozwiązywać problemy. Inteligencja jest nam dana po to, żeby sobie dawać radę z głupszymi, a nie po to, żeby się z nich inteligentnie wyśmiewać" – przekonuje.

Prof. Flis stwierdza, że obóz postępu "ma kłopot z akceptacją prawa innych do pozostania takimi, jakimi są". Strona Trzaskowskiego chce "ewangelizować i nauczać, patrząc na odbiorcę z góry". Ekspert podkreśla, że takie podejście jest samobójcze.

"Odbiorców trzeba darzyć szacunkiem. To elementarz komunikacji społecznej. Nauka szacunku dla odbiorców i uznanie realiów są jeszcze dużą lekcją do przerobienia dla tych, którzy uważają się za oświeconych" – podkreśla prof. Flis.



Źródło: Onet.pl / Przegląd
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...